piątek, 17 stycznia 2014

Moim celem w życiu jest zrobienie prostej kreski eyelinerem.

Priorytety ludzi są zaskakujące. Czasem, jak słyszę, co jest głównym celem w ich życiu, to krew mnie zalewa. Sami powiedzcie jak priorytetem w życiu może być zrobienie prostej kreski eyeliner, znalezienie bogatego męża/żony, żeby nie pracować, bo mi sie nie chce? Nie ogarniam myślenia niektórych ludzi. Są przecież ważniejsze wartości w życiu takie jak miłość, wiara, rodzina. Ogólnie ludzie są teraz strasznie powierzchowni, jedyne co się dla nich liczy to wygląd i to co inni o nich powiedzą, a największymi problemami nastolatków, nie są ich oceny w szkole, tylko to, że nie mają najnowszego smartfona, czy modnych i markowych ubrań, no bo przecież wszyscy to mają, a ja tego nie mam. Heloł, tato, mamo, musicie mi to natychmiast kupić, bo co pomyślą sobie o mnie moi znajomi?
Denerwuje mnie to, nie rozumiem jak można kogoś oceniać po wyglądzie. Przecież nie poznaliśmy tej osoby, nie wiemy jaka jest, a mimo to skreślamy ją na samym starcie nie zamieniwszy z nią ani jednego słowa. Wygląd to nie wszystko, bo można być najpiękniejszym na świecie, a mieć siano w głowie. Przykładem takiego oceniania z góry jest moja znajoma. Jej sąsiad strasznie jej nie lubił mimo, że nie zamienił z nią ani jednego słowa, więc wpadła na głupi i dziecinny pomysł. Zdobyła jego numer telefonu i zaczęła z nim pisać, nie przedstawiając się. Efekt był taki, że ona zyskała jego sympatię i zostali dobrymi kumplami. Czasem naprawdę warto dać komuś szansę, a nie skreślać go na samym początku, bo pozory mylą, a wygląd nie jest odzwierciedleniem naszej osobowości.
Wracając do nastolatków, którzy muszą mieć najnowsze telefony i ubrania, i często po prostu wymuszają na rodzicach kupno drogiej rzeczy, bo muszą to mieć. Drogie ubrania to nie jest priorytet, to tylko kreowanie swojej powierzchowności i chęć zdobycia uznania wśród znajomych, skoro nie zdobyliście ich sympatii bez tych ubrań, to nie są jej warci i skoro chcecie mieć znajomych tylko dla tego że macie kasę to proszę bardzo, życzę powodzenia. Z drugiej strony, nie wszystkich rodziców stać na drogie zachcianki swoich pociech. Nastolatek wymuszając kupno jakiejś rzeczy, nie zastanawia się nad tym, czy jego rodziców stać na to, tylko myśli, że musi to mieć. Ale mimo to spełniają zachciankę swojego dziecka, a ono i tak nie docenia tego gestu i zarzuca rodzicom, że są beznadziejni. Gdzie tu myślenie młodych ludzi? To tylko szmatka, która ma naszytą metkę adidasa i niczym sie nie różni od ubrań, które można kupić w zwykłym sklepie z ubraniami. Nikt nie stał sie lepszy od kilku markowych szmatek i nigdy się nie stanie, więc po co skupiać się na rzeczach materialnych, zamiast na tym co naprawdę jest warte naszej uwagi. Czasem też można pomyśleć o tym, że są ludzie, którzy są bezdomni, a my mamy wszystko co potrzebujemy do szczęścia.
Życie jest za krótkie, by skupiać sie tylko na wyglądzie i rzeczach materialnych. Są w życiu ważniejsze rzeczy, a my o tym zapominamy i często nie doceniamy tego co mamy. Czasem posiadamy to o czym niektórzy mogą tylko marzyć. Rzeczami, które są naprawdę ważne to rodzina, dach nad głową, miłość, przyjaźń i bycie dobrym człowiekiem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz